Pewna osoba dziwiła się, dlaczego mam 3 dziurkacze o takim samym wzorze... Powiedziałam jej wtedy, że to celowy zabieg, bo dzięki temu będę mogła zrobić fajne kwiatki ;) no i fakt, teraz bawię się nimi i z zadowoleniem sklejam stokroteczki, od wielkości 1 cm, po 3,7 cm średnicy ;)
Oto efekt karteczkowy z wykorzystaniem owych dziurkaczy:
Stempelek to rzecz jasna zasługa zdolnych rąk Joligg. Bardzo dziękuję :* Dodatkowo pokolorowałam go w Wordzie ;) Zaś kwiatuszki delikatnie potuszowałam, co widać na zdjęciu poniżej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz