Czas relaksu :)

Przyznaję...

Chyba przez tydzień nie usiadłam do zrobienia żadnej karteczki...

 To był tydzień relaksu (po pracy oczywiście ;) ).  

Dokończyłam czytać książkę, obejrzałam kilka filmów zalegających na dysku... 

Koniec tygodnia został zwieńczony wypadem na ryby :D 

Chociaż ich nie jem, to łowić lubię. 

Co prawda tylko łowić, bo zabić bym nie potrafiła- zbyt czułe serce mam...

Wręcz dokarmiałam złapane sztuki ;)

Ja tu gadu...gadu... A chciałam podzielić się zdjęciem z tego dnia, a co tam, nawet dwa wrzucę :)

Szczęście dopisało, branie było i oto moja pierwsza złowiona sztuka :D

Co prawda niezbyt wielka płotka ale uśmiech na ustach był, a to przecież najważniejsze ;)

Drugie zdjęcie już z dodatkową bluzką, a to dlatego,że już było chłodniej, zbliżał się wieczór i czas powrotu do domu. Jednak humor dopisywał do samego końca, chociaż pewnie przynętą, która spadała z haczyka wykarmiłam pół jeziora :P

I to byłoby na tyle jeśli chodzi o wspomniany dzień ;)

To jednak nie koniec postu, 

do pokazania mam bowiem jeszcze karteczkę na urodziny dla koleżanki z pracy ;)

Zrobiłam ją dzisiaj, bo ruszyło mnie sumienie z powodu takiego opuszczenia się :P

Oto ona:

Do jej zrobienia wykorzystałam digi stempelek Joli, który baaaardzo lubię, bo świetnie mi się z nim pracuje. Zresztą wiele prac już z nim powstało ;)

 Kwiatki zrobiłam samodzielnie przy użyciu dziurkaczy. 

Tego beżowego dodatkowo potuszowałam złotym cieniem, czego niestety na zdjęciach nie widać :( Papier również jest złoto- srebrny i ładnie się mieni.

 Dodatkowo 2 zawijaski wykrojnikowe w odcieniu brązu, pomarańczowe kropelki akrylowe, 2 malutkie motylki no i oczywiście różnego rodzaju listki :) 

Mniejszy kwadracik papieru delikatnie odstaje, dzięki kosteczkom 3D.

Vuola!!

I na tym kończę dzisiejszy post :)

Mam nadzięję, że historyjka oraz ilość zdjęć nikogo nie znużyła ;)

Dziękuję również za każde cieplutkie słowo w komentarzach z poprzedniego posta :)

Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających i komentujących :*